Szukaj nieruchomości


Kwadrat Nieruchomości

Rząd się spóźnia z przepisami o świadectwach energetycznych

Od 1 stycznia 2009 r. mieszkania, domy mieszkalne oraz biurowce - tak samo jak sprzęt AGD - muszą mieć świadectwo energetyczne. To wymagania unijne, które od ponad roku powinny być wprowadzone do polskich przepisów

Świadectwo energetyczne musi mieć każdy nowy budynek: mieszkalny, zamieszkania zbiorowego (m.in. pensjonaty, hotele, akademiki, internaty), użyteczności publicznej (m.in. szkoły, szpitale, sądy, gmachy administracji publicznej), magazyny. Ale nie tylko. O takie świadectwo będą musieli też zadbać właściciele mieszkań (domów jednorodzinnych), którzy chcą je sprzedać lub wynająć (także nowych).

Świadectwa energetyczne to pomysł unijny. Certyfikaty mają motywować do ograniczenia zużycia energii w istniejących budynkach oraz zachęcić do energooszczędnego budowania.

Obowiązek ich posiadania przewiduje dyrektywa 2002/91/WEw sprawie charakterystyki energetycznej budynków. Weszła ona wżycie 4 stycznia 2006 r. W tym samym dniu powinna zacząć obowiązywać ustawa dostosowująca polskie przepisy do unijnych.

- Dyrektywa przewiduje jednak trzyletni okres przejściowy - mówi Małgorzata Popiołek, koordynator projektów w Narodowej Agencji Poszanowania Energii. Ten czas przeznaczony jest m.in. na wprowadzenie krajowych przepisów, wykształcenie osób, które takie świadectwa będą mogły wystawiać, opracowanie metodyki określania jakości energetycznej budynku.

- Do tej pory Polska niewiele zrobiła i właściwie zmarnotrawiła połowę tego okresu - uważa M. Popiołek.

Co prawda, od 2002 r. w Ministerstwie Budownictwa (poprzednio Infrastruktury, Transportu i Budownictwa) trwają nieustanne prace nad kolejnymi wersjami ustaw dotyczących świadectw energetycznych. Kolejne propozycje lądują jednak w ministerialnym koszu.

Samo Ministerstwo Budownictwa uspokaja. Polska na wcielenie w życie dyrektywy ma jeszcze czas do końca 2008 r. W tej chwili toczą się prace nad nowym prawem budowlanym. Jego projekt zawiera uregulowania dotyczące świadectw energetycznych. Najprawdopodobniej zostaną one przyjęte przez rząd jeszcze w tym tygodniu.

Optymizmu ministerstwa nie podzielają posłowie. - Projekt prawa budowlanego to olbrzymia ustawa, prace nad nim będą się toczyły wolno i wątpię, żeby udało się zamknąć je przed końcem 2008 r. Ale nawet gdyby - to i tak czasu będzie za mało na wyszkolenie audytorów. Jeszcze trochę i będziemy musieli płacić kary - ocenia poseł Grzegorz Tobiszowski, wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Infrastruktury.

Posłowie postanowili sami przygotować projekt ustawy dotyczący wydawania świadectw energetycznych. Na czwartkowym posiedzeniu Komisji Infrastruktury mają nadać mu bieg legislacyjny.


 

źródło - [Rzeczpospolita nr 135 z dnia 12-06-2007]


Aktualności

Na naszej stronie publikujemy najnowsze newsy ze świata nieruchomości.

Najchętniej czytane