Frank osłabia się wobec euro – to główny powód spadku jego kursu względem złotego. Szwajcarska waluta odkleiła się od poziomu 1,20 franka za euro (poniżej tego poziomu nie chce zejść Szwajcarski Bank Narodowy) już w ubiegłym tygodniu. Wczoraj po południu za euro płacono 1,24 franka.
Dorota Strauch, ekonomistka Raiffeisen Banku, mówi, że jedynym uzasadnieniem dla takiego stanu rzeczy jest poprawa nastrojów po ubiegłotygodniowych wypowiedziach Mario Draghiego, szefa Europejskiego Banku Centralnego. Zasugerował on, że EBC nie będzie obniżał stóp. Rynek odebrał to jako sygnał, że z gospodarką europejską nie jest tak źle, skoro bank nie chce już obniżać ceny pieniądza. I nie ma potrzeby przetrzymywania środków w bezpiecznych aktywach, takich jak szwajcarski frank.
W końcu listopada kredyty we frankach stanowiły 45,8 proc. całkowitej wartości hipotek spłacanych przez polskie gospodarstwa domowe.
źródło - [Gazeta Prawna z dnia 16-01-2013]