Długo oczekiwana przez spółdzielców nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych (Dz.U. z 2003 r. nr 10, poz. 1116 z późn. zm.) została wczoraj ostatecznie przyjęta przez posłów i trafi w ciągu najbliższych dni do podpisu prezydenta. Nowe przepisy wprowadzają kilkadziesiąt zasadniczych zmian w zakresie funkcjonowania spółdzielni, w tym m.in. tańsze przekształcenia własnościowe, możliwość dodatkowej kontroli władz spółdzielni przez członków i kary dla zarządów, które będą bezzasadnie blokowały przenoszenie własności lokali na rzecz spółdzielców.
- W końcu spółdzielcy będą traktowani podmiotowo i będą wiedzieli, za co i ile płacą. Nowelizacja zdecydowanie zwiększa prawa członków i doprowadzi do przejrzystości w spółdzielniach - mówi Lidia Staroń z PO.
Lokatorskie po cenie budowySpółdzielcy, którzy złożyli wnioski o przekształcenie mieszkania lokatorskiego na odrębną własność i nie podpisali jeszcze umowy notarialnej, a także ci, którzy jeszcze tego nie zrobili, czekając na nowe przepisy, będą mogli nabyć własność lokalu na znacznie korzystniejszych zasadach. Lokatorzy nie będą musieli już wpłacać różnicy pomiędzy aktualną wartością rynkową zajmowanego mieszkania a zwaloryzowaną wartością wniesionego wcześniej wkładu mieszkaniowego, która sięga obecnie średnio 20-30 tys. zł. Zamiast tego zapłacą jedynie nominalną cenę kredytu umorzonego przez państwo w latach 70. i 80. ubiegłego wieku, którą spółdzielnia spłaciła Skarbowi Państwa. Są to sumy rzędu kilkudziesięciu złotych.
- Chcemy przekazać odrębną własność tym, którzy spłacili zadłużenie związane z budową i nie zalegają z żadnymi opłatami na rzecz spółdzielni. - podkreśla Grzegorz Tobiszowski z PiS.
Osoby, które zechcą się przekształcić, nie będą musiały dopłacać za modernizację i kredyty, które spółdzielnia zaciągnęła na remonty.
- Oznacza to, że lokatorzy będą musieli zapłacić tylko tyle, ile będzie potrzeba do wyrównania kosztów budowy - tłumaczy Gabriela Masłowska z Ruchu Ludowo-Chrześcijańskiego.
Swojego zadowolenia nie ukrywają też obrońcy praw spółdzielców.
- Zmiany są słuszne. Spółdzielnie nie są przecież przedsiębiorstwami nastawionymi na osiąganie zysku kosztem ich członków - argumentuje Anna Grabska z Krajowego Związku Lokatorów i Spółdzielców.
Opłaty do odzyskuZ nowych zasad przekształceń skorzystają także ci, którzy już wykupili mieszkania lokatorskie. Spółdzielcy, którzy uregulowali należności związane przekształceniem, będą mogli liczyć na odzyskanie pieniędzy. Nie będzie to co prawda wypłata gotówki z konta spółdzielni, ale zwolnienie z opłat wnoszonych na poczet funduszu remontowego do momentu wyrównania wniesionych kwot. Oznacza to, że członkowie będą zwolnieni ze składek nawet przez kilkadziesiąt lat.
- Jest to rozsądne rozwiązanie, bo ci, którzy zdążyli się przekształcić, czuliby się pokrzywdzeni - mówi Iwona Cichoń z Krakowskiej Grupy Inicjatywnej Obrony Praw Członków Spółdzielni Mieszkaniowych.
Rozliczenie będzie obejmowało nie tylko sumy wpłacone z tytułu różnicy pomiędzy ceną rynkową lokalu a wkładem mieszkaniowym, ale też kwoty przypadające na lokal z tytułu modernizacji budynku, jeżeli kwota ta nie powiększała wkładu budowlanego. Członkowie odzyskają też pieniądze, które przy przekształceniu wpłacili na konto spółdzielni pod pretekstem spłaty pożyczek i kredytów zaciągniętych na pokrycie kosztów remontów nieruchomości.
O tym, czy wymienione wyżej sumy zostaną zaliczone na poczet przyszłych składek na fundusz remontowy, będzie musiało jednak zadecydować walne zgromadzenie. Dopiero jeżeli wyrazi zgodę, zarząd spółdzielni będzie musiał dokonać rozliczenia. Z tego przywileju skorzystają tylko ci, którzy przekształcili mieszkania lokatorskie po 23 kwietnia 2001 r.
- Posłowie dali spółdzielcom nie nowy dogodny przepis, ale pętlę, na której mogą się powiesić. Jeżeli walne zgromadzenie podejmie taką decyzję w stosunku do wielu osób, to jak będzie się utrzymywał fundusz remontowy - argumentuje Ryszard Jajszczyk, dyrektor Biura Związku Spółdzielni Mieszkaniowych RP.
Inne spojrzenie na problem ma Iwona Cichoń: - Dlaczego przychody z nieruchomości mają iść na premie dla zarządu, a nie właśnie na remonty. Pieniądze w spółdzielniach są, tylko trzeba nimi rzetelnie gospodarować - dodaje.
Kolejne raty będą umorzoneNowelizacja zmieni także sytuację byłych lokatorów, który spłacają jeszcze spółdzielni należności z tytułu przekształceń. - Z dniem 31 lipca 2007 r. niespłacone raty zostaną umorzone z mocy prawa. W drodze wyjątku lokatorzy będą musieli dopłacić spółdzielni wtedy, gdy dotychczas zapłacone kwoty nie pokrywają całkowicie kosztów budowy lokalu - tłumaczy Lidia Staroń.