Zjawiają się po cichu, czają się w ciemnościach. Może minąć wiele czasu, nim się zorientujemy, że nie jesteśmy już bezpieczni. Grzyby, pleśnie, mchy i owady żerujące w drewnie pojawiają się wszędzie tam, gdzie niezabezpieczone impregnatem deski czy meble zostały poddane działaniu wilgoci.
Co zagraża naszemu drewnu i jak się przed tym chronić, radzi Andrzej Wójcik, doradca techniczny firmy Altax.
Mchy, glony, porosty
Mchy, glony, porosty pojawiają się na ścianach, dachach i płotach od strony północnej. Mogą też rozwinąć się na zacienionych częściach podłóg, tarasów, pomników i nagrobków. Nie niszczą one drewna, ale porośnięte nimi elementy nie wyglądają dobrze. Dodatkowo, tego typu „ozdoby” sprawiają, że drewno jest śliskie i podnoszą wilgotność desek, a stąd już tylko krok do rozwoju o wiele groźniejszych grzybów domowych.
Do usuwania mchów i porostów potrzebne będą specjalne środki. Nie należy próbować ich „zdrapywać” – w ten sposób tylko zniszczymy powierzchnię, na której się pojawiły. Wystarczy spryskać je odpowiednim preparatem, odczekać i spłukać wodą. Taki zabieg warto wykonać szczególnie przed pracami renowacyjnymi.
Grzyby domowe i pleśniowe
Pojawiają się na drewnie, ścianach, tynkach czy murach o podwyższonej wilgotności. Powodują puchnięcie desek i wabią owady żerujące w drewnie. Są bardzo niebezpieczne dla zdrowia – ich metabolity i mykotoksyny działają destrukcyjnie na układ oddechowy, powodując różnego rodzaju alergie, infekcje, reakcje toksyczne, astmę, zapalenie oskrzeli, a niektóre są wręcz rakotwórcze.
W przypadku grzybów w żadnym wypadku nie wolno usuwać ich zanim nie zneutralizujemy ich preparatem biobójczym. Spryskujemy powierzchnię produktem, czekamy dobę i spłukujemy wodą. Zabieg powtarzamy. Grzyb pojawia się wszędzie tam, gdzie jest ciepło i wilgotno. Jeśli więc pojawił się w domu, powinniśmy udrożnić system wentylacji.
Owady (techniczne szkodniki drewna)
Różne gatunki owadów żerują na różnych gatunkach drewna. Jeśli zagnieżdżą się w elementach konstrukcyjnych jest to bardzo niebezpieczne, ponieważ korytarze, które drążą w drewnie osłabiają konstrukcję domu. To, że w drewnie zamieszkali niechciani lokatorzy poznamy po otworach wylotowych, mączce drzewnej czy w końcu po charakterystycznym chrobotaniu i kołataniu.
Owady znajdują się na różnej głębokości, a więc środek owadobójczy musi maksymalnie penetrować drewno. Najlepiej sprawdzą się produkty rozpuszczalnikowe, nie wodne. Aplikujemy go pędzlem i dodatkowo możemy wstrzyknąć go w otwory wylotowe. Następnie, w miarę możliwości owijamy deskę folią i pozostawiamy. Po wytępieniu owadów, zabezpieczamy drewno impregnatem technicznym przed kolejnym atakiem.
źródło - [dom.pl z dnia 16-12-2013]