Aż dwie trzecie firm budowlanych skarży się w Polsce na niedobór pracowników. Problemy z materiałami budowlanymi ma 45 procent przedsiębiorstw

Producenci cementu próbują nadążać za inwestorami

Budowa mieszkań i domów w stosunku do produkcji cegieł

Branża budowlana narzeka też na wysokie koszty pracy czy często zmieniające się prawo - tak wynika z najnowszych badań firmy analitycznej PMR.

- Pomimo licznych problemów sytuacja na rynku budowlanym, wartym w zeszłym roku około 95 miliardów złotych, jest bardzo dobra - ocenia Szymon Jungiewicz, analityk rynku budowlanego, który na ubiegłotygodniowej konferencji prezentował wyniki badań. - W 2007 roku wartość tego rynku osiągnie 130 miliardów złotych - prognozuje.

Przedsiębiorcy jednak, by sprawnie funkcjonować, powinni zatrudnić około 200 tysięcy nowych pracowników. Taki zamiar deklaruje aż 80 procent badanych firm. Według danych PMR zatrudnienie w branży wynosi dziś ok. 0,5 mln osób.

Najlepszym sposobem zatrzymania pracowników w kraju są dobre pensje.

- Staram się nie oszczędzać na pracownikach, którzy oprócz niezłej pensji mogą liczyć w mojej firmie na rozwój i awans - mówił Krzysztof Jędraszek z łódzkiego Zakładu Remontowo-Budowlanego.

Przedstawiciele firmy Rigips, która produkuje systemy suchej zabudowy, podkreślali z kolei, że lekarstwem na problemy branży jest przejmowanie przez przedsiębiorstwa roli szkoleniowej i doradczej.

- Chodzi o oferowanie nie tylko produktów, a tworzenie całego wachlarza usług: m.in. klubów licencjonowanych wykonawców - tłumaczył Jacek Kuc, dyrektor marketingu Rigips Polska-Stawiany. - Firmy wykonawcze mogą liczyć między innymi na fachowe szkolenia.

Analitycy tej firmy przewidują, że w latach 2007 - 2008 powstanie ok. 300 tysięcy mieszkań. W tym roku wzrośnie też o 26 procent liczba umów kredytowych, osiągając poziom 380 tys. zł. Łączna ich wartość ma wynieść 55 mld zł.

Analitycy badali też czynniki, które sprzyjają sukcesowi rynkowemu w branży budowlanej w Polsce. Aż 66 procent pytanych firm za najważniejszy element uznało trwałe kontakty ze zleceniodawcami. Ważne są też stabilne relacje z podwykonawcami (dla 62 proc.), dywersyfikacja działalności (46 proc.), innowacyjność w metodach produkcji (43 proc.) czy reklama i PR (17 procent).

aig

---

Opinia

W pierwszym kwartale br. rozpoczęto budowę 31 299 mieszkań - o 85,9 proc. więcej niż w poprzednim roku. W segmencie budownictwa jednorodzinnego zaczęto stawiać ponad dwa razy więcej domów niż w rok temu. Tendencja wzrostu na rynku budowlanym zostanie utrzymana w najbliższym okresie, ponieważ rośnie również liczba wydanych pozwoleń na budowę mieszkań. W pierwszym kwartale wydano pozwolenia na budowę 44 907 mieszkań - o 46 proc. więcej niż w ubiegłym roku. Wprawdzie w pierwszym kwartale liczba oddanych do użytku mieszkań spadła o 5,5 proc. w stosunku do ubiegłego roku, jednak zdecydowanie rośnie zainteresowanie inwestorów materiałami ściennymi. Pierwszą oznaką wzrostu tego zainteresowania była rosnąca od trzech lat liczba pozwoleń na budowę wydawanych deweloperom, którzy budują mieszkania na wynajem. Przy czym rozwój rynku w segmencie budownictwa wielorodzinnego jest w dużymstopniu możliwy do przewidzenia, ponieważ duże inwestycje uwzględnione są znacznie wcześniej w planach deweloperów. Co ciekawe - po 5 latach recesji obserwujemy od początku roku ożywienie na rynku domów jednorodzinnych. Rozwój tego segmentu rynku jest dużo trudniejszy do przewidzenia, ponieważ plany inwestorów indywidualnych dotyczące rozpoczęcia budowy własnego domu nie zawsze są realizowane. W poprzednich, kryzysowych latach inwestorzy prywatni deklarowali chęć rozpoczęcia budowy własnego domu w ciągu najbliższego roku, często jednak odkładali realizację swoich planów na kolejne lata albo z nich rezygnowali. Przyczyną rezygnacji były najczęściej względy ekonomiczne. Wprawdzie sytuacja ekonomiczna społeczeństwa nie poprawiła się na tyle, aby inwestorzy indywidualni mogli finansować budowę domu w całości z własnych środków, wzrosła jednak znacznie dostępność tanich kredytów hipotecznych. Również stabilny rozwój gospodarczy i pozytywne prognozy rozwoju gospodarki w kolejnych latach stwarzają pozytywny klimat realizacji planów budowlanych.

źródło - [Rzeczpospolita nr 140 z dnia 18-06-2007]