Zaciągając kredyt na budowę domu, trzeba dokładnie oszacować wszystkie koszty inwestycji. Podwyższenie kwoty kredytu w trakcie budowy oznacza konieczność ponownego składania dokumentów i rozpatrywania wniosku.
Przed zakupem gotowego domu warto skrupulatnie sprawdzić nie tylko stan techniczny budynku, ale również jego okolicę - czy i jakie inwestycje będą planowane w pobliżu, jaki jest stan dróg dojazdowych, czy w pobliżu nie ma zakładów przemysłowych i usługowych, które mogą zakłócać spokój. Od sprzedającego należy żądać pozwolenia na budowę, projektu domu i umów z dostawcami mediów. Niezgodności stanu faktycznego z projektem mogą stanowić utrudnienie np. w sytuacji, kiedy będziemy chcieli rozbudować dom. Wszelkie niejasności dotyczące dokumentacji, stanu technicznego najbezpieczniej jest konsultować z ekspertami - notariuszem czy inżynierem. Jeżeli budujemy dom na własną rękę, nie warto oszczędzać na robociźnie i zatrudniać pracowników na czarno. Koszt może wydawać się niższy, ale jeżeli prace zostaną wykonane niedbale, nie mamy żadnej gwarancji naprawy.
Dom na kredyt
Zakup domu wydaje się być bardziej skomplikowaną operacją niż kupno mieszkania, zwłaszcza jeśli posiłkujemy się kredytem. Właśnie w finansowaniu inwestycji mogą kryć się pułapki. Kredyty na budowę domu wypłacane są w transzach. Ich wysokość nie może być zazwyczaj wyższa niż wartość działki i przeprowadzonych już prac. Uruchomienie każdej kolejnej kwoty jest uzależnione od rozliczenia się z już otrzymanych pieniędzy. Stosowane są różne formy rozliczeń - inspekcja na budowie dokonywana przez pracownika banku, zdjęcia, faktury i rachunki lub kosztorys powykonawczy.
Jednym z podstawowych elementów wniosku kredytowego na budowę domu jest kosztorys i harmonogram prac. Zarówno przyznanie kredytu, jak i potem bezproblemowe dokończenie inwestycji w dużej mierze uzależnione jest od ich poprawnego wypełnienia.
- Najczęściej popełnianym błędem jest zaniżenie cen prac i materiałów. Każdy kosztorys jest przez bank weryfikowany. Rzeczoznawca ocenia, czy za zadeklarowaną kwotę można wybudować dom zgodnie z projektem i założonym standardem, a z drugiej strony, czy podana kwota nie przewyższa wartości nieruchomości - mówi Aleksandra Łukaszewicz, dyrektor ds. produktów bankowych w Open Finance.
W praktyce często kredyty budowlane są podwyższane, ponieważ wstępnie oszacowane koszty okazują się za małe. Warto więc od razu realnie spojrzeć na ceny, ponieważ podwyższenie kwoty kredytu oznacza konieczność ponownego składania dokumentów i rozpatrywania wniosku.
- Dla laika poprawne oszacowanie jest trudne, warto więc zasięgnąć opinii, np. u rzeczoznawcy i zweryfikować swoje wyliczenia - radzi ekspert Open Finance.
Trzy lata na budowę
Zaciągając kredyt na budowę domu, trzeba pamiętać też o tym, że w określonym w umowie kredytowej czasie (średnio dwa, trzy lata) trzeba oddać dom do użytkowania i ujawnić go w księdze wieczystej. Dla banku pełnowartościowym zabezpieczeniem jest tylko gotowa nieruchomość.
- Niewywiązanie się z obowiązku zakończenia budowy może być podstawą do wypowiedzenia umowy kredytowej. Dlatego właśnie bank weryfikuje realność kosztorysu oraz prosi o udokumentowanie kwoty do wniesienia, chcąc uniknąć sytuacji, kiedy budowa nie jest zakończona, a kredytobiorca nie ma już ani pieniędzy, ani zdolności kredytowej - ostrzega ekspert Open Finance.
Ze względu na ograniczenia nakładane przez procedurę kredytu budowlanego, rozsądnym rozwiązaniem dla osób dysponujących gotówką wydaje się skorzystanie po zakończeniu budowy z kredytu na refinansowanie poniesionych kosztów.
- Mankamentem takiego rozwiązania jest konieczność posiadania faktur na kwotę, którą chcemy uzyskać - dodaje Aleksandra Łukaszewicz.
źródło - [Gazeta Prawna nr 117 z dnia 19-06-2007]