Od 31 lipca niektórzy członkowie spółdzielni mogą być zwolnieni z comiesięcznych wpłat na fundusz remontowy. Chodzi o osoby, które przekształciły lokatorskie prawo do lokalu we własnościowe między 23 kwietnia 2001 r. a 31 lipca 2007 r. Wysokość zwolnienia zależy od tego, ile zapłaciły za przekształcenie. Musi się jeszcze na to zgodzić walne zgromadzenie.
Najlepiej pokaże to przykład. W poznańskiej spółdzielni w tym okresie wykupiono 405 lokali na łączną kwotę 9 mln zł. Jeżeli walne zgodzi się wprowadzić ulgę, to uwolni ona od wpłat na fundusz remontowy na 31 lat.
To miała być rekompensata- Wprowadzono taką ulgę, by dać rekompensatę osobom, które wykupiły mieszkania drożej niż ci, którzy zdecydowali się na to po 31 lipca - wyjaśnił poseł Grzegorz Tobiszowski.
Od 31 lipca większość mieszkań lokatorskich można wykupić za maksimum kilkaset złotych. Wcześniej za przekształcenie płaciło się średnio 10 - 20 tys. zł.
- Ustawodawca nie objął jednak zwolnieniem osób, które przekształciły mieszkania przed 23 kwietnia 2001 r. -zwraca uwagę Elżbieta Tutak, wiceprezes Warszawskiej Spółdzielni Mieszkaniowej.
Tymczasem to właśnie wtedy większość spółdzielców podjęła decyzję o zmianie statusu mieszkania. Nie mają więc szans na skorzystanie ze zwolnienia. A za wykup płacili niemało, bo ok. 15 tys. zł. Poza tym w latach 1995 - 2000 na fundusz remontowy wpłynęło dużo więcej środków niż po 2001 r.
Jak ulga, to dla wszystkich- Wielu spółdzielców, którzy wykupili mieszkania przed 23 kwietnia 2001 r., przychodzi do spółdzielni i składa wnioski o zwolnienie z wpłat na fundusz - mówi Michał Tokłowicz, wiceprezes PSM. Tak jest w wielu innych spółdzielniach.
Zdaniem Grzegorza Tobiszowskiego nie ma przeszkód, by walne zgromadzenie także te osoby zwolniło z wpłat na fundusz remontowy.
Odmiennego zdania jest prof. Krzysztof Pietrzykowski, wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego.
-Nowelizacja ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych (obowiązująca od 31 lipca) wyraźnie mówi tylko o spółdzielcach, którzy wykupili lokale po 23 kwietnia 2001 r. -wyjaśnia. Podjęcie więc uchwały w sprawie osób, które zrobiły to wcześniej, byłoby sprzeczne z prawem.
To jednak, że przepisy różnicują członków spółdzielni na tych, którym zwolnienie przysługuje, i na tych, którym się nie należy, zdaniem Krzysztofa Pietrzykowskiego narusza konstytucję. - I jedni, i drudzy powinni mieć prawo do ubiegania się o zwolnienie z wpłat -twierdzi. -Inną kwestią jest samo uznanie takiej ulgi. Wiele spółdzielni nie będzie miało pieniędzy na remonty, jeśli walne zgromadzenie się na nią zdecyduje.
źródło - [Rzeczpospolita nr 207 z dnia 05-09-2007]