Jak rosły ceny metra mieszkania w tym roku Średnie ceny 1 mkw. w dzielnicach Warszawy |
Analitycy z CEE Property Group przypominają, że w styczniu 2007 roku większość ekspertów rynku zapowiadała znaczący wzrost cen mieszkań w ciągu kolejnych 12 miesięcy. I przewidywania te się sprawdziły, gdyż w niektórych miejscach mieszkania drożały nawet w szybszym tempie, niż przewidywano. Największym zaskoczeniem był ponad 10-proc. wzrost cen w Krakowie.
Młodzi w natarciuA dlaczego mieszkania drożały? Wpłynęło na to wiele czynników, m.in. podaż utrzymująca się na niezmiennym, niskim poziomie, wzrost zamożności społeczeństwa, niska cena kredytów (pomimo wprowadzenia w ubiegłym roku rekomendacji S, która miała na celu ograniczenie liczby kredytów udzielanych w walutach obcych).
Dołączył do tego wzrost zainteresowania inwestycyjnym zakupem nieruchomości, gdyż Polacy coraz bardziej świadomi możliwości zarobku na inwestycjach w nieruchomości poszli śladem inwestorów zagranicznych. Swoją rolę odegrał też wchodzący w dorosłe życie wyż demograficzny - najbardziej aktywną grupę klientów na rynku mieszkaniowym stanowią osoby między 25 a 32 rokiem życia. W wiek ten wkraczają osoby urodzone w okresie wyżu demograficznego przełomu lat 70 i 80. Ważne były także tak oczywiste powody, jak wzrost cen materiałów budowlanych i działek budowlanych.
W Warszawie najdrożejNajdroższe miasta to Warszawa, Kraków, Trójmiasto, Wrocław, Poznań i Łódź. W stolicy ceny od lat są najwyższe. A najdroższą dzielnicą spośród wszystkich jest Śródmieście, gdzie metr kwadratowy nowego mieszkania kosztuje prawie 15 tys. złotych (patrz ramka). Drugie miejsce zajmuje Żoliborz z ceną sięgającą prawie 11 tys. zł za mkw.
Prawie dziesięć tysięcy złotych za metr kwadratowy nowego mieszkania trzeba zapłacić na Mokotowie, Ochocie i w Wilanowie. Na Woli ceny przekraczają dziewięć tysięcy złotych. Trochę taniej, w przedziale pomiędzy osiem a dziewięć tysięcy złotych jest na Bielanach, Ursynowie i Pradze-Południe. Poniżej ośmiu tysięcy złotych kosztują nowe mieszkania na Bemowie, Pradze-Północ, w Ursusie, Włochach i na Targówku. I wreszcie najtaniej jest w Wawrze i na Białołęce, gdzie ceny oscylują wokół 6,5 tys. złotych. W potencjalnie jeszcze tańszych dzielnicach, jak Rembertów i Wesoła, dominuje budownictwo jednorodzinne. Warto znać te ceny, żeby porównać z tymi, jakie zaoferują nam na targach deweloperzy.
Rekordy już byłyW pierwszym półroczu 2007 roku najszybciej drożały mieszkania w Poznaniu, Łodzi i Trójmieście. Jednocześnie szybki rozwój rynku mieszkaniowego obserwowano w miastach średniej wielkości, takich jak Bydgoszcz, Toruń, Kielce, Lublin, Rzeszów, Białystok. Aktualnie dynamika wzrostu cen mieszkań na tych rynkach wynosi 20 - 30 proc.
Rekordowy pod względem wzrostu cen był rok 2006. Zdaniem analityków z CEE Property Group tempo wzrostu cen w segmencie budownictwa mieszkaniowego było najwyższe spośród wszystkich krajów UE. Największy wzrost odnotowano w Krakowie, gdzie średnia cena 1 mkw. na koniec 2006 była wyższa o 67 proc. w stosunku do początku roku. Niewiele mniejszym wzrostem może się poszczycić Łódź - 64 proc.
W 2006 roku najwięcej mieszkań oddano do użytkowania w Warszawie i Krakowie. Relatywnie dużo nowych lokali mieszkalnych powstało także we Wrocławiu i Trójmieście. Wciąż jednak było ich zbyt mało w porównaniu z zapotrzebowaniem społeczeństwa. W Polsce na 1000 osób przypadało zaledwie 325 mieszkań, podczas gdy w Unii Europejskiej średnia to 442. Aby dorównać standardom Wspólnoty, należałoby wybudować od 2 do 4 mln lokali mieszkalnych.