W listopadzie ceny mieszkań używanych nie wzrosły tak bardzo jak w październiku.
Najbardziej - bo o 7,4 procent - lokale używane podrożały w Poznaniu. Na drugim miejscu znalazł się Wrocław - z czteroprocentowym wzrostem.
- Podobnie sytuacja na rynku wtórnym wyglądała w październiku tego roku - mówi Marta Kosińska, analityk serwisu szybko.pl. - Także najszybciej podnosiły się ceny we Wrocławiu i Poznaniu. Jednak w październiku zwyżki te wynosiły odpowiednio 16,98 i 12,07 proc., a w listopadzie są już jednocyfrowe.
Mimo dużo wolniejszego tempa podwyżek w minionym miesiącu ceny zbliżyły się do kolejnych "magicznych" progów. We Wrocławiu niemal osiągnęły poziom 6 tysięcy złotych za metr kwadratowy, a w Krakowie są bliskie 7 tysiącom zł za metr. W Warszawie stawki wywoławcze przekroczyły w listopadzie 7,4 tys. zł za mkw. i są najwyższe w kraju.
- Niekwestionowanym liderem, jeśli chodzi o podwyżki cen mieszkań używanych, jest jednak Wrocław. W tym mieście zanotowaliśmy ponad 75-procentowy wzrost cen od początku roku - podaje Marta Kosińska.
Najtaniej spośród dużych miast monitorowanych przez serwis szybko.pl można było kupić mieszkanie używane w Katowicach - średnio blisko 2,8 tys. zł za metr kwadratowy oraz w Poznaniu - ponad 4,5 tys. zł.
Dlaczego ceny rosną? Analitycy wyliczają: brakuje nowych mieszkań, więc i używane cieszą się powodzeniem; podaż nie nadążą za popytem, więc warunki dyktują sprzedający.
Pośrednicy twierdzą, że jeśli sprzedający zobaczy, że na jego osiedlu podobne mieszkanie sprzedało się za określoną kwotę, od razu dyktuje należność za swój lokal o 5 - 10 procent wyższą, bo "przecież mieszkania ciągle drożeją". Kredyty hipoteczne nie są drogie (kupujący mieszkania nadal chętnie korzystają z oferty we frankach szwajcarskich, gdyż rata jest niższa niż przy kredycie w złotych).
gb
Ceny mieszkań używanych w dużych miastach
|
Ceny mieszkań używanych w dużych miastach w 2006 roku w zł za mkw.
|
|
źródło [Rzeczpospolita nr 282 - 04-12-2006]