— Ceny metra kwadratowego w większych miastach mogą wzrosnąć około 8 proc. Ceny najmu natomiast o 25 proc. — szacuje Paweł Majtkowski z firmy doradczej Expander.
Potwierdza to Dariusz Karbowniczak z Ober-Haus.
— Ceny na pewno nie będą spadać, choć wyraźnie rysuje się podział na drogie mieszkania w centrach miast i nieco tańsze na obrzeżach — uważa Dariusz Karbowniczak.
Zakup mieszkania z myślą o szybkim zysku nie będzie jednak najlepszą inwestycją w 2008 r. — wynika z raportu serwisu nieruchomościowego szybko.pl. Radzi on, by rozważając zakup mieszkania w celach inwestycyjnych potraktować projekt jako długofalową i wybierać spośród miast mających szanse na najwyższe wzrosty cen, takich jak Katowice, Łódź czy Opole.
Skok cen może, zdaniem ekspertów serwisu, nastąpić przed wejściem Polski do strefy euro oraz w miastach, gdzie będzie się odbywało EURO 2012. Tanieć mogą jedynie mieszkania w gorszych lokalizacjach i budowane z wielkiej płyty.
Z kolei analitycy DM IDM ostrzegają, że sytuacja w Polsce nie wygląda tak różowo jak w całym regionie. O ile dzięki kwitnącym gospodarkom i funduszom unijnym powstają nowoczesne powierzchnie biurowo-handlowe, to znacznie gorzej jest na polskim rynku mieszkaniowym. Analitycy widzą rosnącą liczbę czynników, które w krótkim czasie mogą spowodować ochłodzenie rynku.
źródło - [Puls Biznesu z dnia 09-01-2008]