Mieszkanie na Wynajem, Legnica
1 290 zł +czynsz
Drożej nad morzem Bardzo zdrożały także mieszkania na Wybrzeżu. W ciągu 12 miesięcy można było zyskać 75 proc. kupując mieszkanie w Gdańsku. Wysoki wzrost procentowy spowodowany był stosunkowo niskim poziomem początkowym. Na początku roku w Gdańsku za 1 mkw. mieszkania trzeba było zapłacić 3047 złotych. Natomiast w ostatnim kwartale przekroczyć poziom 5 tysięcy zł. Rekord padł w grudniu 2006 roku, kiedy cena 1 metra kwadratowego osiągnęła poziom 5375 złotych. Dla porównania o 55 proc. zdrożały nieruchomości w Warszawie i Krakowie. W grudniu metr kwadratowy mieszkania w Warszawie kosztował średnio 7903 zł, a w Krakowie 7172 zł.
Popyt nakręca ceny W Warszawie i Krakowie najwyższy wzrost cen za metr kwadratowy zanotowano w przypadku mieszkań dwupokojowych, natomiast w Gdańsku i Wrocławiu najbardziej zyskały na wartości kawalerki. – Warto jednak zaznaczyć, iż różnice w przyroście ceny mieszkań w zależności od ich wielkości są nieznaczne i wynoszą zaledwie kilka procent – wyjaśnia Marta Kosińska. Może to oznaczać, że istnieje popyt na wszystkie typy mieszkań. Jednak obserwując sytuację na rynku, nasuwa się inny wniosek. Z braku podaży mieszkań, na które popyt deklarowany jest najwyższy (dwupokojowe), klienci decydują się na lokale mniejsze lub większe, kupując po prostu to, co jest dostępne, a więc ceny rosną stosunkowo równomiernie.
Gorący grudzień Wbrew oczekiwaniom, koniec 2006 roku nie przyniósł ani stabilizacji cen, ani też nawet odrobiny spokoju. Wręcz odwrotnie, ostatni kwartał to najwyższe w skali roku wzrosty cen na wtórnym rynku nieruchomości. Po raz kolejny najbardziej, bo aż o 28 proc., niemal o 1/3 wzrosły ceny mieszkań we Wrocławiu! W grudniu za metr kwadratowy w stolicy Dolnego Śląska trzeba było zapłacić już ponad 6 tysięcy złotych, dokładnie 6282 zł. W IV kwartale we Wrocławiu pokonane zostały dwie bariery, najpierw we wrześniu po rekordowym w tym roku wzroście w skali całego kraju, rzędu 17 proc., ceny przekroczyły próg 5 tysięcy złotych za metr. W grudniu na wykresach pojawiła się kolejna magiczna liczba: 6 tysięcy. – Analizując ceny w 2006 roku we wszystkich miastach, nasuwa się wniosek, że w zasadzie na rynku nie funkcjonowało pojęcie bariery czy magicznego progu takiej czy innej kwoty – mówi Marta Kosińska. W kolejnych kwartałach ceny rosły o 1000 złotych lub nawet więcej na 1 metrze kwadratowym. Swego rodzaju niespodzianką jest w IV kwartale 26-proc. wzrost średniej ceny metra kwadratowego mieszkania w Poznaniu. źródło - [Gazeta Prawna nr 6 z dnia 09-01-2007]