Szukaj nieruchomości


Kwadrat Nieruchomości

Czy to pora na wyprzedaż nieruchomości

14
01/08
Czy to pora na wyprzedaż nieruchomości
Opublikowano dnia 14 sty, 2008
Deweloperzy nie są skłonni do obniżania cen powstających lokali. Decydują się jednak na ten krok w przypadku gotowych budynków lub takich projektów, w których zostało wolnych zaledwie kilka ofert

Deweloperzy sprzedali już większość mieszkań, które zostaną oddane do użytku w pierwszym półroczu tego roku w większości dużych polskich miast. Jak obliczają analitycy Reas, np. w Warszawie do sprzedaży zostało 10 proc. lokali, w innych miastach nieco więcej: w Trójmieście i Łodzi – 20 proc., a w Poznaniu, Krakowie i we Wrocławiu – ok. 30 proc.

– Ostatni kwartał nie był najlepszy dla deweloperów. Wiele osób odłożyło decyzję o zakupie mieszkania. Wpłynęły na to ceny lokali oraz wzrost kosztów kredytowych. Wśród potencjalnych klientów powstało również przeświadczenie, że w najbliższym okresie pojawią się kolejne, tańsze propozycje, a tym samym warto na nie poczekać – twierdzi Michał Nickel z firmy Nickel Development.

Zakamuflowane obniżki

Jak twierdzi Paulina Starzyńska z firmy Reas, wyraźny spadek tempa sprzedaży mieszkań od połowy 2007 roku powoduje, że niektórzy deweloperzy, aby wypełnić zobowiązania wobec banków, mogą być teraz zmuszeni do obniżania cen. Weryfikacji podlega również oferta na mieszkania mniej funkcjonalne lub gorzej dopasowane do potrzeb rynku.– W tej chwili przypadki obniżania cen obserwujemy jednak przede wszystkim w przypadku mieszkań, których budowa została już zakończona, a których w sprzedaży pozostało bardzo niewiele, jak również ostatnich mieszkań w projektach, których komercjalizacja została już prawie zakończona. W większości przypadków obniżki te są zakamuflowane w postaci oferowania darmowego miejsca parkingowego, dodatkowych elementów wykończenia, czasem wyposażenia kuchni. Zdarzają się również przypadki obniżania cen samych mieszkań, zazwyczaj jednak anonsowane są jako akcje promocyjne z wyraźne wskazanymi ograniczeniami czasowymi – opowiada Paulina Starzyńska.

Do ostatniego mieszkania

Część deweloperów, np. Dom Development czy SGI Baltis, twierdzi, że nie ma już mieszkań, które w ubiegłym roku trafiły na rynek. – Sprzedaliśmy wszystko. Jedynie wolne oferty pozostały nam w Starej Cegielni w Szczecinie, ale w tym przypadku ruszyliśmy ze sprzedażą pod koniec grudnia 2007 r. – opowiada Grzegorz Kawecki, wiceprezes SGI Baltis.

Również Wojciech Ciużyński, prezes Polnordu, zapewnia, że spółka nie ma żadnych zatorów.

– Mieszkania sprzedajemy na bieżąco, zanim zostaną przekazane do użytku. Nie dajemy żadnych upustów czy bonusów, stosujemy jednak standardowe promocje przy różnych okazjach – jak zawieszanie wiechy na dachu czy rozpoczęcie sprzedaży – wówczas klienci mogą liczyć np. na obniżkę ceny 5 – 10 proc. – opowiada.

Tymczasem spółka Wilanów One wyprzedała niemal wszystko, co było dostępne w ofercie mieszkań w budynkach z pozwoleniem na budowę. Na pozostałe mieszkania, jak twierdzą przedstawiciele spółki, czeka kolejka klientów. – Najlepiej, bez jakichkolwiek upustów i najszybciej sprzedają się mieszkania dwupokojowe o pow. 45 – 65 mkw. Trudniej penthouse’y. I choć w tym roku stawki penthouse’ów za 1 mkw. nie ulegną zmianie, klienci mogą liczyć na darmowe komórki lokatorskie lub miejsca parkingowe w garażu – zapewnia Agnieszka Jaworska, przedstawicielka dewelopera.

Natomiast poznańska firma Nickel Development uruchomiła wyprzedaż mieszkań oddanych do użytku w 2007 roku.

– Wszystkie te lokale będą do końca stycznia sprzedawane z rabatem sięgającym nawet 10 procent. Chodzi o lokale na Osiedlu Poziomkowym w Suchym Lesie oraz w nadmorskim Mielnie. A nasze najnowsze lokale, w Pelikanie i Małym, i Dużym, będą kosztowały o 5 procent mniej – zapewnia Michał Nickel.

Sprzedaż w etapach

W większości projektów J. W. Construction, które trafiły do sprzedaży w 2007 roku, można jeszcze kupić lokum. – Wiąże się to z faktem, że wiele naszych inwestycji jest sprzedawanych etapami. A mieszkania, które pojawiły się w sprzedaży w zeszłym roku, kosztują obecnie tyle samo. Ich ceny zaczynają się od około 5,5 tys. zł – opowiadają przedstawiciele spółki. Klienci nie mają co liczyć na zmianę warunków oferty. Podobnie w przypadku spółki Robyg. Ten deweloper w ubiegłym roku miał w ofercie 564 lokale w Warszawie. Do końca 2007 r. sprzedał 240, z tym że część z nich wprowadził na rynek dopiero pod koniec roku. – Ich ceny pozostają bez zmian. A dodatkowe zachęty dla klientów będziemy rozważać ewentualnie w przyszłości – mówi Agnieszka Krzywicka z firmy Robyg.

W zeszłym roku Budimex Nieruchomości rozpoczął sprzedaż czterech inwestycji w Warszawie. W maju pojawiła się pierwsza oferta tej spółki – 239 mieszkań na Bemowie. Obecnie do sprzedaży pozostało ok. 10 proc. lokali. Jesienią zaś i zimą na rynek trafiły oferty z kolejnych inwestycji realizowanych w Śródmieściu, na Ochocie i Woli. – Ponieważ większa część naszej oferty to inwestycje, które są od niedawna na rynku, trudno oczekiwać rabatów i bonusów. Tym bardziej że mieszkania sprzedają się zgodnie z naszymi oczekiwaniami – zapewnia Iwona Pasterska, kierownik działu sprzedaży w Budimeksie Nieruchomości.

– Spodziewamy się, że nasze mieszkania będą sprzedane do momentu zakończenia realizacji – dodaje.


 

źródło - [Rzeczpospolita - Nieruchomości z dnia 14-01-2008]


Aktualności

Na naszej stronie publikujemy najnowsze newsy ze świata nieruchomości.

Najchętniej czytane