Ograniczona powierzchnia domu czy mieszkania, bardzo niska cena metra kwadratowego nieruchomości, zdolność klienta do spłacania rat w pełnej wysokości, bez uwzględniania pomocy państwa - to podstawowe warunki uprawniające do ubiegania się o kredyt mieszkaniowy z dopłatą
Od 24 stycznia będzie można ubiegać się o złotowy kredyt hipoteczny z dopłatą państwa do odsetek. Najpierw pojawi się on w ofercie PKO BP, a później również w Pekao SA i spółdzielczych kasach oszczędnościowo-kredytowych.
Kredyty będą udzielane w ramach rządowego programu "Rodzina na swoim". Osoby, które spełniają określone w ustawie warunki, będą przez pierwszych osiem lat obowiązywania umowy kredytowej otrzymywać dopłatę z Banku Gospodarstwa Krajowego BGK). Ma ona pokryć połowę odsetek naliczonych według oprocentowania rynkowego. BGK ma w tym roku środki na dopłaty do kredytów, których łączna wartość sięgnie 4 mld zł. Dla porównania, w samym tylko PKO BP udzielono w ubiegłym roku pożyczek o wartości 10 mld zł.
Dopłacą, ale tylko do 50 metrów
Osoby spełniające ustawowe warunki będą płaciły przez najbliższych 96 miesięcy raty pomniejszone o połowę należnych bankowi odsetek. Poza tym zarówno kredyt, jak i procedury związane z jego uzyskaniem są takie same jak przy tradycyjnej pożyczce na cele mieszkaniowe.
Ustawa bardzo dokładnie określa warunki, na jakich kredyty te mogą być udzielane, oraz kryteria, jakie musi spełnić klient, aby otrzymać dopłaty. Oferta przeznaczona jest dla małżeństw lub osób samotnie wychowujących dzieci, niemających własnego mieszkania. Jeżeli ludzie ci są najemcami lub dysponują spółdzielczym prawem lokatorskim, będą musieli wyprowadzić się z zajmowanych mieszkań nie później niż pół roku po nabyciu kredytowanej nieruchomości.
Kredyt z dopłatą można przeznaczyć na zakup mieszkania, wykup lokalu na własność w spółdzielni mieszkaniowej, nabycie spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego oraz na budowę domu jednorodzinnego. Mieszkanie nie będzie mogło być większe niż 75 metrów kwadratowych. Powierzchnia domu nie może przekraczać 140 metrów kwadratowych. Co ważne, dopłata będzie dotyczyła tylko powierzchni użytkowej, która nie przekracza 50 metrów kwadratowych dla lokalu mieszkalnego i 70 metrów kwadratowych dla domu jednorodzinnego. Ta część kredytu, która posłuży sfinansowaniu pozostałej powierzchni, będzie oprocentowana według stopy rynkowej.
Skazani na przedmieścia
Limitowana jest również cena mieszkania. Może to znacznie ograniczyć dostępność kredytu, ponieważ znalezienie mieszkania, którego cena odpowiadałaby wartości odtworzeniowej, może być np. w Warszawie niewykonalne.
Koszt finansowania 1 metra kwadratowego lokalu lub domu nie może być bowiem wyższy od przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 metra kwadratowego powierzchniużytkowej budynków mieszkalnych w gminie, na terenie której położona jest kredytowana nieruchomość. Niestety, stawki te znacznie odbiegają od rynkowych realiów.
Przykładowo koszt odtworzenia dla Warszawy wynosi 4370 zł, w województwie mazowieckim 2677 zł, w Małopolskiem bez Krakowa 2513 zł, a w Wielkopolsce bez Poznania 2078 zł. Wysokość stawek ogłaszana jest przez wojewodów w dziennikach urzędowych. Potencjalni kredytobiorcy są więc już na starcie skazani na szukanie najtańszej lokalizacji, np. gdzieś na peryferiach dużych miast, na budowę domu własnymi siłami, w tzw. systemie gospodarczym, albo znalezienie nieruchomości na rynku wtórnym.
Zdolność jak w zwykłym kredycie
Maksymalny okres kredytowania wynosi 30 lat, natomiast dopłata pokrywająca połowę odsetek naliczonych według oprocentowania rynkowego będzie przekazywana przez osiem lat. Oznacza to, że jeśli klient pożyczy w banku 100 tys. zł na 20 lat, zaoszczędzi dzięki dopłacie 61,2 tys. zł w przypadku mieszkania albo 43,7 tys. zł, kupując dom jednorodzinny. Szacunki te są zrobione przy założeniu, że oprocentowanie wynosi 5,62 proc.
Maksymalna kwota pożyczki jest uzależniona od zdolności kredytowej klienta; nie może jednak przekraczać ceny mieszkania lub domu i nie może być wyższa niż 85 proc. (lub 100 proc. w przypadku zawarcia dodatkowej umowy ubezpieczeniowej) wartości nieruchomości stanowiącej zabezpieczenie kredytu. Kwota kredytu może być powiększona o prowizję, ale może to być maksymalnie 2 proc.
Zdolność kredytowa jest liczona bez uwzględnienia dopłaty. Klienta musi więc być stać na spłatę raty w pełnej wysokości. Zawiodą się więc ci, którzy nie zarabiają zbyt wiele, balansują na granicy zdolności kredytowej i mieli nadzieję, że taki kredyt będą mogli łatwiej uzyskać.Zabezpieczeniem pożyczki jest hipoteka oraz przelew wierzytelności z umowy ubezpieczenia nieruchomości. Do czasu uzyskania prawomocnego wpisu do księgi hipotecznej bank wymaga ubezpieczenia wierzytelności, podpisania weksla lub poręczenia. Oprocentowanie jest zmienne. Jego wysokość równa się sumie stawki referencyjnej WIBOR S-3M (obecnie 4,12 proc.) i marży banku. Klient ma do wyboru raty równe bądź malejące.
MARIUSZ GZYL
Nowelizacja zwiększy dostępność kredytu
|
Marek Kłuciński, rzecznik PKO BP
|
W Polsce brakuje ok. 1,5 miliona mieszkań. Oznacza to, że boom kredytowy będzie trwał przez kilka najbliższych lat. Z uwagi na zainteresowanie klientów preferencyjnymi kredytami mieszkaniowymi, jako pierwsi podpisaliśmy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego umowę o współpracy w zakresie udzielania kredytów mieszkaniowych z dopłatami i jeszcze w styczniu wprowadzimy ten kredyt do oferty.
Ograniczeniem w dostępności tego kredytu są stawiane przez ustawodawcę wymagania dotyczące zarówno kredytobiorcy, jak i przedmiotu kredytowania. Według banku, warunkiem najtrudniejszym do spełnienia będzie cena metra kwadratowego kredytowanej nieruchomości; nie może ona przekraczać wskaźnika przeliczeniowego wartości odtworzeniowej ogłaszanego dla danego miasta wojewódzkiego i pozostałej części województwa. Problem w tym, że cena według tego wskaźnika, szczególnie w dużych miastach, jest znacznie niższa od rynkowej. Przykładowo dla Warszawy wskaźnik ten wynosi 4674 zł, podczas gdy średnia cena rynkowa jest prawie dwa razy wyższa. Dlatego większą szansę na skorzystanie z kredytów z dopłatami mają mieszkańcy mniejszych miejscowości czy osoby budujące dom systemem gospodarczym. PKO BP liczy, że w ramach rządowego programu dopłat udzieli w tym roku 1,5 mld zł takich kredytów.
Dostępność pożyczek z dopłatami powinna zwiększyć nowelizacja zapowiadana przez Ministerstwo Budownictwa. Przewiduje ona, że wskaźnik przeliczeniowy wartości odtworzeniowej 1 metra kwadratowego mieszkania zostanie podwyższony o 30 proc. Dzięki temu więcej osób zmieściłoby się w ustawowym cenowym limicie.
|
źródło - [Rzeczpospolita nr 009 z dnia 11-01-2007]