Oprocentowanie złotowych kredytów hipotecznych wzrośnie na koniec roku do 7,7 proc. Dziś wynosi średnio 7,3 proc. Oprocentowanie kredytów we frankach szwajcarskich wyniesie 4,2 proc. Taka jest średnia prognoza największych firm pośredniczących w udzielaniu kredytów hipotecznych . Wszyscy zgadzają się co do tego, że kredyt złotowy będzie droższy, choć są rozbieżności co do przewidywanej skali tego zjawiska. Analitycy Expandera przewidują, że oprocentowanie kredytu złotowego na koniec roku może wzrosnąć nawet do 8 proc. Z kolei eksperci Open Finance przewidują wzrost oprocentowania kredytu w rodzimej walucie tylko do poziomu 7,5 proc. i nie oczekują zmiany oprocentowania kredytów we frankach szwajcarskich.
Drastycznie rośnie różnica w miesięcznej racie między kredytem w obu walutach. Dla kwoty 250 tys. zł pożyczonej w kwietniu ubiegłego roku wynosi już 572 zł, a według prognoz analityków Comperia.pl na koniec roku posiadacze kredytu w rodzimej walucie będą płacić o 650 zł więcej niż osoby zadłużone we frankach szwajcarskich i to przy uwzględnieniu spreadu walutowego, który jest dodatkowym kosztem przy kredycie walutowym.
– Wyraźny wzrost różnicy w racie, zwłaszcza w ciągu ostatniego miesiąca, wynika z umocnienia się złotego. Kolejnym powodem jest ciągły wzrost oprocentowania kredytów w rodzimej walucie – wyjaśnia Łukasz Bugaj, analityk Comperia.pl. Z danych Open Finance wynika, że ponad 80 proc. udzielanych obecnie kredytów hipotecznych jest denominowanych w szwajcarskiej walucie. Dlatego nawet banki, które do tej pory nie udzielały kredytów walutowych, tłumacząc, że wiąże się to z nadmiernym ryzykiem, wprowadzają je do swojej oferty. Na taki krok zdecydował się kilka dni temu ING Bank Śląski.
– Nasza decyzja wynika z faktu, że coraz bardziej zwiększa się dysproporcja między oprocentowaniem kredytu w złotych oraz we frankach szwajcarskich, co spowodowało, że popyt klientów koncentruje się na kredytach denominowanych w szwajcarskiej walucie – tłumaczy Piotr Utrata z ING Banku Śląskiego. Politykę dotyczącą kredytów walutowych zliberalizował także BZ WBK. Wyjątkiem jest Fortis Bank i należący do tej samej grupy Dominet Bank, który podjął decyzję o wstrzymaniu się z udzielaniem kredytów w walutach obcych. Jednak według informacji „Rz” jesienią Fortis zrewiduje politykę i być może ponownie wprowadzi je do oferty. Oprocentowanie kredytów zależy od tego, jak kształtują się rynkowe stawki referencyjne, czyli WBOR i LIBOR. Marże, które są drugim składnikiem oprocentowania i stanowią zarobek banków, nie zmieniają się znacząco w ostatnich miesiącach.
Na kredytach w rodzimej walucie wynoszą w granicach 1 – 1,2 pkt proc., a dla kredytów we frankach szwajcarskich około 1,3 – 1,4 pkt proc. Dombank, Millennium, ING Bank Śląski i Bank BGŻ obniżyły niedawno marże i wbrew zapowiedziom sprzed kilku miesięcy na razie nie widać wzrostu tego składnika oprocentowania, który zależy bezpośrednio od banków.
Trudniej o pieniądzeBanki spodziewają się silnego zaostrzenia polityki kredytowej w segmencie kredytów mieszkaniowych w II kwartale 2008 roku – wynika z najnowszego raportu NBP. Aż 45 proc. banków zamierza zaostrzyć warunki lub kryteria ich udzielania i tylko 8 proc. przewiduje ich złagodzenie. Oczekiwany jest najsilniejszy od roku wzrost popytu na kredyty mieszkaniowe. Według banków spadek cen mieszkań powinien się przełożyć na wzrost popytu na kredyty mieszkaniowe.