W Katowicach kupując lokal komunalny na raty, można liczyć na 40 procent zniżki. Wrocław oferuje mieszkania nawet za dwa procent ich wartości, ale tylko wówczas, gdy na raz sprzedawane są wszystkie lokale w budynku. Mieszkając na parterze przy ulicy handlowej w Białymstoku, żadnej bonifikaty nie dostaniemy
W miastach całej Polski na wykup mieszkań komunalnych czekają tysiące najemców. Tymczasem Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie uznał, że 90-procentowa bonifikata jest przejawem niegospodarności miasta, i nakazał wstrzymanie sprzedaży mieszkań. Kraków odwołuje się w związku z tym do Naczelnego Sądu Administracyjnego, a inne miasta mieszkania sprzedają.
Kraków
Krakowski Zarząd Budynków Komunalnych ma zarejestrowanych dziś ponad 700 wniosków o wykup mieszkań. Ponad tysiąc jest już rozpatrzonych, a krakowski Wydział Skarbu przygotowuje procedury ich sprzedaży. Po orzeczeniu WSA nowe wnioski są przyjmowane, ale na razie nierozpatrywane.
Od 1990 roku gmina sprzedała ponad 26 tys. lokali - drugie tyle jest ciągle w posiadaniu miasta. Najemcy mogą starać się o mieszkania z wyjątkiem tych pojedynczych w budynkach przeznaczonych do rozbiórki czy remontu ze względu na zagrożenie katastrofą budowlaną.
Nie kupimy też lokali wynajętych za czynsz socjalny, położonych w budynkach przeznaczonych na działalność placówek opiekuńczo-wychowawczych, oświatowych, administracyjnych, kulturalnych i służby zdrowia.
- Gdy po 1 stycznia 1995 roku w mieszkaniu przeprowadzony był remont za pieniądze miasta, w ramach przygotowania pustostanu do ponownego zasiedlenia, warunkiem udzielenia bonifikaty był zwrot poniesionych nakładów, których wartość określał rzeczoznawca majątkowy na dzień nabycia lokalu - informuje Łukasz Gliński z krakowskiego biura prasowego.
Dodaje, że warunkiem udzielenia bonifikat było zrzeczenie się nabywcy przysługującej mu wierzytelności z tytułu zwrotu kaucji mieszkaniowej.
Do 13 lutego tego roku, czyli do wydania wspomnianego orzeczenia przez WSA, w Krakowie obowiązywała 90-procentowa bonifikata. Jak ze zniżkami będzie teraz? Nie wiadomo. To rozstrzygnie Naczelny Sąd Administracyjny.
Warszawa
W stolicy jest 103 tys. mieszkań komunalnych (wraz z socjalnymi). Trzy tysiące najemców czeka na wykup, a w stosunku do ponad 2,3 tys. procedura sprzedaży jest już uruchomiona. - Jest to procedura długotrwała, wymagająca sprawdzenia m.in. stanu prawnego lokali czy uprawnień do bonifikaty - tłumaczy Beata Wrońska-Freudenheim, p.o. dyrektora Biura Polityki Lokalowej w warszawskim ratuszu.
Na 80-procentową zniżkę mogą liczyć najemcy legitymujący się co najmniej pięcioletnim okresem najmu. Jeśli wynosi on 10 lat, to miasto może udzielić nawet 90-procentowej bonifikaty.
- W przypadku gdy cena sprzedaży zostanie rozłożona na raty, asprzedaż następuje z jednoczesnym oddaniem w użytkowanie wieczyste ułamkowej części gruntu, wysokość bonifikaty, również zależna od okresu najmu, wynosi odpowiednio 60 i 75 procent - informuje Beata Wrońska-Freudenheim.
Wysokość bonifikaty obniżona jest o jeden procent, jeżeli lokal sprzedawany jest wraz z udziałem w nieruchomości wspólnej, w skład której wchodzi między innymi grunt.
ANETA GAWROŃSKA
O zniżkach decydują gminy, a nie sąd
|
Sąd podważył uchwałę miejską w Krakowie, która przyjęła dużą bonifikatę przy sprzedaży mieszkań. To jest wyrok jawnie sprzeczny z dotychczasowym orzecznictwem i z całym prawem samorządowym w Polsce.Uchwała krakowskiego WSA nie wstrzymuje jednak sprzedaży mieszkań w innych miastach. Gminy od 1990 roku prowadzą samodzielnie, zgodnie z przepisami prawa, gospodarkę majątkiem i finansami. I nie sądowi orzekać, czy jest bardziej gospodarne sprzedawanie mieszkań z wielką bonifikatą, czy może bardziej gospodarne jest "wkładanie" w te mieszkania pieniędzy gminy, które mogłyby być przeznaczone na coś innego.
Zasada jest taka, że to miasto decyduje, czy bardziej opłaca mu się wyzbyć majątku, czy nie. Pamiętajmy też, że właściciel, także gmina, może też zrzec się majątku, porzucić go - zezwalają na to przepisy. Można więc sobie wyobrazić, że orzeczenie sądu, gdyby się utrzymało, mogłoby skłonić gminę do porzucenia majątku. Gmina powie: niech się zajmie nim Skarb Państwa.
|
źródło - [Rzeczpospolita nr 48 z dnia 26-02-2007]