Trybunał Konstytucyjny (K 61/07) orzekł wczoraj (9 grudnia 2008 r.), że przepisy ustawy o ogrodach działkowych, które nakazywały gminom oddawanie gruntów komunalnych w nieodpłatne użytkowanie jednej tylko organizacji Polskiemu Związkowi Działkowców i dawały prawo oddawania mu ich za darmo w użytkowanie wieczyste są niekonstytucyjne.
W sposób nadmierny bowiem - uzasadniał sędzia Mirosław Wyrzykowski - ograniczają samodzielność gmin i przekładają interes organizacji społecznej nad samorządowy.TK uznał też, że niekonstytucyjny jest przepis, który umożliwiał wywłaszczenie działek na potrzeby społeczne wyłącznie za zgodą PZD. Łamie to bowiem istotę wywłaszczenia na cele publiczne za godziwym odszkodowaniem, ale bez zgody wywłaszczanego.
Wyrok ten, wyjaśniał sędzia sprawozdawca działkowcom przysłuchujących się rozprawie, będzie miał skutki wyłącznie na przyszłość i nie wywoła ich wobec ogrodów już istniejących. Ale działaczy PZD nie przekonał. Ich zdaniem, z powodu wyroku TK los ogrodów działkowych jest niepewny.
Wniosek o zbadanie konstytucyjności kilku przepisów o ogrodach działkowych skierowała do TK Rada Miejska Wrocławia. Uważa, że są one nie uprawnioną formą ingerowania w prawo własności samorządu terytorialnego i ograniczają możliwość osiągania dochodów z własnością komunalnej. Ustawodawca rozporządził więc niekorzystnie mieniem samorządu, nakładając dodatkowo na gminy obowiązki na rzecz PZD.
O niekonstytucyjności zaskarżonych przepisów przekonany jest również marszałek Sejmu, którego reprezentował poseł Andrzej Dera oraz prokurator generalny, w którego imieniu wystąpiła prokurator Teresa Ostrowska. Przypomnieli oni, że TK zajął się przepisami o ogrodach już trzeci raz. Pierwszy stwierdzający ich niekonstytucyjność wyrok został w 1997 r. odrzucony przez Sejm, który miał wówczas takie kompetencje. Wyrok TK z 2002 r. został wykonany w taki sposób, że do nowej ustawy o ogrodach rodzinnych z 2005 r. Sejm wpisał rozwiązania nieco zmodyfikowane wobec tych, które uznane zostały za niezgodne z konstytucją.
Trybunał uznał te zmodyfikowane przepisy za pozostałość systemu nakazowego i utrwalenie swoistego monopolu PZD na nieodpłatne przejmowanie wszelkich gruntów stanowiących mienie komunalne i przeznaczonych w planach miejscowych pod ogrody rodzinne. Gmina - podkreślił TK - została ustawowo ubezwłasnowolniona zarówno w kwestii doboru drugiej strony umowy, jak i treści jej postanowień.
Ustanowienie na rzecz Związku prawa użytkowania jest w aktualnej konstrukcji ustawowej właściwie nieodwołalne, bo likwidacja ogrodu, nawet na cel publiczny, wymaga zgody PZD, której uzyskanie jest wątpliwe. W konsekwencji realizacja celów publicznych uzależniona została od woli organizacji społecznej administrującej ogrodami - uznał TK.