To już drugi tak zdecydowany ruch szwajcarskiego banku centralnego w ciągu miesiąca. 20 listopada obniżył on stopy o 100 punktów bazowych.
Wszystko dlatego, że gospodarka Szwajcarii się kurczy. Prognozy zakładają, że wzrost PKB w przyszłym roku wyniesie między -0,5 a -1 proc., a ceny będą rosnąć poniżej jednego procenta rocznie.
Zmiana stóp przełoży się wielkość raty kredytu we frankach. Jak podkreśla Emil Szweda, ekspert Open Finance, decyzja banku nie jest jeszcze całkowicie uwzględniona przez rynek pieniężny. Dlatego też spodziewa się, że trzymiesięczny LIBOR, który jest podstawą do obliczania oprocentowania kredytów hipotecznych we frankach szwajcarskich, spadnie z obecnych 1,14 proc. do 0,8 proc.
Przykładowo: Przy obecnym kursie franka posiadacze kredytu na 100 tys. złotych na 30 lat będą płacić ratę o 15 złotych mniejszą. Spadnie ona z 512 zł d0 497 zł. Jak podkreśla jednak ekspert, od nowego roku, po zmianie przez banki tabel z oprocentowaniem kredytów, może to być nawet więcej.