Szukaj nieruchomości


Kwadrat Nieruchomości

Banki na swoim, czyli jak bankierzy zjadają dopłaty

13
05/09

Niektóre banki wykorzystują popularność kredytu "Rodzina na swoim" i naliczają klientom marże zdecydowanie wyższe od stawek rynkowych.

Doszło nawet do tego, że rata kredytu z rządową dopłatą jest wyższa od raty zwykłego kredytu. Wartość kredytów hipotecznych udzielanych w ramach programu "Rodzina na swoim" w tym roku przekroczyła 1 mld zł, gdy w całym ubiegłym roku było to ok. 850 mln zł. Jego popularność dynamicznie wzrasta, bo bo rząd w tym roku dostosował cenę, za jaką można kupić metr lokalu, do stawek rynkowych.

W dodatku przez pierwszych osiem lat połowa odsetek (marża plus WIBOR) pokrywana jest z budżetu państwa, jednak nie może to być więcej niż 6,47 proc. eśli więc oprocentowanie pożyczki jest wyższe (jak np. w DomBanku), to faktycznie budżetowa dopłata nie pokryje połowy odsetek. Za resztę płaci sam klient.

Porównajmy kredyt preferencyjny w DomBanku ze zwykłym kredytem np. w BZ WBK. W DomBanku, mimo dopłaty z budżetu, miesięczna rata kredytu na 200 tys. zł na 30 lat wynosi 1172 zł, podczas gdy w przypadku zwykłego kredytu hipotecznego w złotych w BZ WBK - 1154 zł - wynika z wyliczeń pośrednika finansowego Expander. Ale prawdziwa trauma klientów DomBanku może dotknąć po ośmiu latach, kiedy skończą się dopłaty. Jeśli przyjmiemy niezmienność warunków rynkowych, to rata kredytu wzrośnie do ponad 1740 zł. Przy tych założeniach po 30 latach klient zapłaci DomBankowi ponad 156 tys. zł więcej niż BZ WBK.

- Do niedawna DomBank oferował niższe marże dla kredytów zwykłych, a wyższe dla tych z programu . W tym tygodniu dostaliśmy nowe stawki do zaktualizowania danych w naszej porównywarce. Bank podciągnął wszystkie stawki do góry - mówi Bartłomiej Samsonowicz, dyrektor ds. produktów bankowych i inwestycji Comperia.pl. DomBank twierdzi natomiast, że stawki zrównał już jakiś czas temu.

Również w największym polskim banku detalicznym, PKO BP, gdyby nie dopłaty państwa do "Rodziny", rata byłaby znacznie wyższa niż wielu zwykłych kredytów hipotecznych w innych bankach. Wynosiłaby ok. 1,5 tys. zł, gdy np. w BGŻ, BZ WBK, BOŚ czy Nordei poniżej 1,2 tys. zł. - Sensowne jest zaciągnięcie kredytu z programu z wyższą marżą czy na gorszych warunkach, np. niekorzystnie naliczaną stopą WIBOR (od niej zależy ostateczne oprocentowanie) i refinansowanie go po ośmiu latach. W tym czasie państwo dopłaca do rat, więc będą one w większości przypadków niższe niż przy tradycyjnym kredycie. Po tym czasie warto poszukać banku, który da lepsze warunki - zaleca Michał Macierzyński, analityk portalu doradczego Bankier.pl. Nie dziwi go, że część banków wykorzystuje program do zwiększenia własnych dochodów.

- Niektóre banki mają w tym roku dużo gorsze wyniki niż w ubiegłym. Dlatego poszukują nowych źródeł dochodów. Wykorzystują do tego również program "Rodzina na swoim" - mówi. - Doradcy finansowi program dopłat do kredytów hipotecznych nazywają już nie "Rodzina na swoim" a "Banki na swoim i deweloperzy na swoim", bo one także są beneficjentami rządowych dopłat - dodaje.

Jak podkreśla Macierzyński, problem z kredytami polega na tym, że banki podają marże "od" i tu ujawniają ich najniższy poziom. - W praktyce warunki, jakie stawiają instytucje finansowe osobom, które walczą o niskie stawki, są nie do spełnienia dla normalnego klienta. Za to trudno udowodnić, że bank ich nie stosuje - mówi.

Niekorzystne dla klienta warunki jakie oferują niektóre banki nie oburzają ani nadzoru bankowego, ani przedstawicieli BGK, który dysponuje rządowymi pieniędzmi na dopłaty. - W programie uczestniczy 9. banków. Mają różną ofertę, klient może wybrać najlepszą dla siebie, ma także prawo negocjowania marży - mówi Marta Chmielweska-Racławicka, z biura prasowego KNF.

BGK obiecuje zaś, że sytuacja poprawi się jesienią, kiedy do programu dołączy kilkanaście banków. Konkurencja ma wymusić obniżkę cen. Zobaczymy.

 

 

 

źródło - [Dziennik Polska z dnia 13-05-2009]

 


Aktualności

Na naszej stronie publikujemy najnowsze newsy ze świata nieruchomości.

Najchętniej czytane