Do dziś obowiązują jednocześnie dwie normy obliczania powierzchni użytkowej lokali mieszkalnych: PN-70/B-02365 z 30 czerwca 1970 r. oraz PN-ISO 9836:1997 z 28 października 1997 r., przy czym pojawiają się pewne różnice w wytycznych zawartych w obu normach. Teoretycznie PN-ISO 9836:1997 powinna zastąpić starszą normę. Jednak polskie prawo nic o tym nie mówi - od umawiających się stron zależy, z jakiej metody skorzystamy podczas pomiarów.
Zgodnie z normą PN-70/B-02365 pomiaru należy dokonać 1 metr nad podłogą, w stanie surowym, tzn. bez tynków i okładzin. Z powierzchni mieszkania potrąca się pilastry i inne występy ścienne o powierzchni powyżej 0,1 mkw. W 100 proc. liczy się powierzchnię pomieszczenia ze skośnym sufitem o wysokości powyżej 2,20 m, w 50 proc. - o wysokości od 1,40 do 2,20 m, natomiast w ogóle nie uwzględnia się pomieszczenia, jeżeli jego wysokość jest mniejsza niż 1,40 m. Ponadto nie wyodrębnia się z powierzchni całego lokum części pomieszczenia o wysokości ponad poziom danej kondygnacji. Nie wlicza się balkonów, loggi czy tarasów.
Natomiast według PN-ISO 9836:1997 pomiaru dokonuje się na poziomie podłogi w stanie całkowicie wykończonym. Do powierzchni mieszkania dolicza się pilastry i inne występy ścienne o powierzchni powyżej 0,1 mkw.
Jeśli wysokość części pomieszczenia przekracza poziom danej kondygnacji, wówczas jej powierzchnia zostaje wyodrębniona i liczona oddzielnie.
Ponadto zgodnie z wytycznymi PN-ISO 9836:1997 do powierzchni mieszkania dolicza się balkony, loggie, tarasy itp.
Ustawa o ochronie praw lokatorów z 2001 r. wskazuje na dokonanie obmiaru powierzchni użytkowej lokalu w świetle wyprawionych ścian zgodnie ze starszą normą. Jednak w przypadku pozostałych zasad, jakie mają obowiązywać przy dokonywaniu obliczania powierzchni, ustawa odwołuje się do PN-ISO 9836:1997. Tymczasem spółdzielnie mieszkaniowe, zgodnie z zapisami ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych z 15 grudnia 2000 r., mają wolną rękę w wyliczaniu powierzchni użytkowej mieszkania - mogą nawet, dokonując pomiarów tego samego lokum, wykorzystywać metody podane zarówno w jednej, jak i drugiej normie, co często staje się przyczyną konfliktów z ich członkami, gdyż różnice, w zależności od przyjętej metody pomiaru, mogą wynieść kilka metrów kwadratowych.
- Przed kupnem mieszkania od dewelopera należy zwrócić uwagę na to, jaką metodą będą wykonywane pomiary powierzchni użytkowej lokalu. Najlepiej, aby już w umowie przedwstępnej pojawił się zapis, że pomiar będzie się odbywać według normy PN-70/B-02365, PN-ISO 9836:1997 lub inaczej. Niestety, takich zapisów często brakuje - mówi Andrzej Sobaszek, wiceprezes firmy Prochem Serwis zajmującej się administrowaniem i zarządzaniem nieruchomościami.
źródło - [Gazeta - Dom z dnia 18-05-2009]