Zaciągnąłeś kredyt hipoteczny w obcej walucie? Już za miesiąc nie będziesz musiał potulnie godzić się, by to bank ustalił jej kurs. Od lipca możesz spłacić ratę bezpośrednio w walucie, w której zaciągnąłeś kredyt. A to wszystko dzięki drugiej części rekomendacji "S II" Komisji Nadzoru Finansowego, która zacznie obowiązywać już od lipca.

Wejście w życie drugiej części rekomendacji "S II" pozwoli każdemu, kto zaciągnął kredyt hipoteczny w obcej walucie (np. we frankach) spłacać raty bezpośrednio w tej walucie - podaje "Gazeta Wyborcza". W ten sposób pożyczkobiorcy unikną kosztownych widełek kursowych.

Jednak powyższe zalecenie nie przypada do gustu bankowcom, którzy zarabiają krocie na spreadach walutowych, czyli różnicy między kursem kupna i sprzedaży waluty. Na przykład Millenium czy Getin Bank zyskuje w ten sposób nawet 100 mln zł rocznie. Zaś wejście w życie rekomendacji oznacza, że banki utracą istotne źródło zarobku. Poza tym, bankowcom nie podoba się pomysł, by z tego rozwiązania mogli skorzystać także ci pożyczkobiorcy, którzy już spłacają kredyt. Odmiennego zdania jest Marta Chmielewska-Racławska, rzeczniczka pionu bankowego w KNF, która uważa, że z nowych udogodnień powinni móc korzystać wszyscy - zarówno dotychczasowi jak i potencjalni klienci.

Jeżeli klient chce spłacać kredyt bezpośrednio w walucie, musi podpisać specjalny aneks do umowy i założyć rachunek walutowy - tłumaczy "Gazeta Wyborcza". Ale to niestety będzie nas kosztowało, nawet kilkaset zł.

W ostatnich latach wiele osób zaciągnęło kredyty mieszkaniowe we frankach, więc sprawa spreadów jest istotną kwestią dla Polaków. Tymczasem sporo z nas nawet nie wie, że takie spready istnieją i że to właśnie my ponosimy koszty związane z różnicą kursów.

źródło - [Dziennik - Gospodarka z dnia 02-06-2009]