Nasza waluta odrabia straty z początku tygodnia.Za franka musimy zapłacić 2,95 złotego. Jest to o siedem groszy mniej niż dwa dni temu. Obserwujemy też umocnienie naszej waluty wobec euro, ale znacznie słabsze. To przez bank centralny Szwajcarów, który osłabiając franka, walczy z kryzysem.
Frank po 2,95 zł to zasługa banku centralnego Szwajcarii, który po raz kolejny podjął działania w stronę osłabienia tamtejszej waluty. Natomiast euro po 4,50 zł to zasługa globalnej poprawy nastrojów. Jest w tym zasługa wczorajszego komunikatu rezerwy federalnej Stanów Zjednoczonych. Rynki trochę się go obawiały, a stanowisko, które poznaliśmy wczoraj, zostało dobrze przyjęte.
Dzisiejsze dobre wiadomości z rynku walutowego nie oznaczają, że nasza waluta będzie dalej wzrastała. "Cały czas złoty pozostaje w przedziale wahań i najprawdopodobniej taka sytuacja utrzyma się i dzisiaj" - poinformowała analityk TMS Brokers Joanna Pluta. Jej zdaniem dolna granica ceny za euro to 4,48 zł.
źródło - [Polska - Gospodarka z dnia 25-06-2009]