Wynajmujący zapłacą niższy zryczałtowany podatek. Będzie dziesięć dni na zmianę formy rozliczania. Pojawi się nowy rodzaj najmu mieszkań
Już wkrótce pojawi się na rynku mieszkaniowym nowy rodzaj najmu oraz wejdą w życie odpowiednie zmiany podatkowe. W piątek prezydent podpisał nowelizację ustawy o ochronie praw lokatorów dotyczącą tych kwestii (dalej: nowela).
Łatwiej wykwaterować
Chodzi o najem okazjonalny. Będą mogły z niego korzystać tylko osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej w tym zakresie. Można go zawrzeć maksymalnie na dziesięć lat, z możliwością przedłużenia. Do umowy trzeba jednak dołączyć notarialne oświadczenie najemcy, że jeśli nie będzie przestrzegał jej warunków lub gdy ona wygaśnie, dobrowolnie się wyprowadzi. Musi podać też adres innego lokalu, do którego w razie potrzeby zostanie przymusowo przekwaterowany.
Taka umowa ma dać właścicielom gwarancję, że bez kłopotów pozbędą się niechcianego lokatora. Wystarczy, że zwrócą się do sądu rejonowego, by nadał umowie klauzulę natychmiastowej wykonalności, i już mogą iść do komornika. Ten, jeśli zajdzie taka potrzeba, dokona eksmisji na bruk.
Właściciel nadal będzie mógł zawierać umowę najmu na dotychczasowych zasadach.
Według pośrednika Janusza Schmidta nowy rodzaj najmu raczej nie będzie się cieszył popularnością. – W tej chwili jest bardzo duża podaż mieszkań pod wynajem, a chętnych na nie – mało. Jeżeli właściciel znajdzie już lokatora, zrobi wszystko, by go nie wystraszyć – mówi. – Poza tym niewiele osób się zgodzi, by najemca podał ich adres jako miejsce ewentualnego przymusowego przekwaterowania, bo będą się bać, że potem się go nie pozbędą.
– Do nowego typu umów może zrażać nadmierny formalizm – uważa adwokat Rafał Dębowski, partner z Kancelarii Dębowski i Wspólnicy.
Zmiany w podatkach
Właściciel mieszkania, który zechce prowadzić najem okazjonalny na nowych zasadach, musi zarejestrować umowę u naczelnika urzędu skarbowego właściwego dla miejsca jego zamieszkania. Jeżeli tego nie zrobi, nie będzie mógł skorzystać z instytucji dobrowolnego poddania się egzekucji.
Ponadto zarabiający na wynajmie lokali, jeśli wolą płacić ryczałt, powinni do 20 stycznia zawiadomić urząd skarbowy o przejściu na tę formę opodatkowania. W tym roku ryczałt będzie zdecydowanie korzystniejszy niż podatek według skali. Nowela likwiduje bowiem od 1 stycznia 20-proc. stawkę, którą trzeba było płacić po przekroczeniu 4 tys. euro przychodu (w zeszłym roku było to 13 510 zł). Teraz od wszystkich przychodów zapłacimy 8,5 proc. zryczałtowanego podatku. W wypadku ryczałtu nie można wprawdzie odliczać kosztów utrzymania wynajmowanego lokalu, ale powinna to zrekompensować jego niższa stawka. Wynajmujący, którzy płacili podatek według skali, muszą zawiadomić urząd skarbowy o zmianie formy rozliczania. Poinformować fiskusa o swoich planach muszą też ci, którzy dopiero zaczynają czerpać zyski z najmu.
Zawiadomienie o ryczałcie trzeba przesłać przed rozpoczęciem najmu, nie później niż w dniu uzyskania pierwszego przychodu. Nie muszą tego robić podatnicy, którzy już wcześniej płacili ryczałt.
Nie ma wątpliwości, że dla większości osób, które wynajmują lokale, korzystniejsza będzie 8,5-proc. stawka ryczałtu. Rozliczając się bowiem według skali, musiałyby płacić 18- lub nawet 32-proc. podatek. Mogą wtedy wprawdzie pomniejszać przychód o koszty związane z wynajmowanym mieszkaniem (np. czynsz, opłaty za media, odpisy amortyzacyjne), z reguły jednak nie zrekompensują one wyższej stawki podatku. Nad ogólnymi zasadami rozliczania mogą się natomiast zastanowić osoby, które chcą sporo zainwestować w wynajmowany lokal (wyremontować go albo kupić nowe wyposażenie). W roku, w którym przeprowadzą inwestycję, będą miały niski dochód i zapłacą mniejszy podatek, a ryczałt mogą wybrać w następnych latach.
źródło - [Rzeczpospolita - Nieruchomości z dnia 11-01-2010]