Boom na rynku mieszkaniowym powoduje, że klienci deweloperów nie są wstanie wynegocjować zmiany sprzecznych z prawem postanowień w umowach kupna mieszkania.
- Co z tego, że mam świadomość, które klauzule są niedozwolone, skoro nie mam żadnej realnej możliwości ich zmiany? - pyta nasza czytelniczka. - Deweloper postawił mnie przed wyborem: albo podpisuję umowę w przedłożonej mi wersji, albo wcale jej nie zawrzemy.
Zdaniem Waldemara Jurasza z krakowskiej delegatury UOKiK w tej chwili to deweloperzy dyktują warunki umów. Klient ma niewiele do powiedzenia, coraz częściej nie może mieć pewności, że w ogóle otrzyma klucze do mieszkania. - Ceny mieszkań stale rosną, a dochodzące z rynku sygnały wskazują na to, że bardziej opłaca się deweloperom rozwiązać umowę i zapłacić karę umowną, niż jej dotrzymać - uważa Jurasz.
Najbezpieczniejsze jest zawarcie umowy przedwstępnej w formie aktu notarialnego, gdyż wówczas kupujący będzie mógł żądać w sądzie zawarcia umowy przyrzeczonej.
Wyrok wiąże wszystkie firmyZapisy umów z deweloperami, które zostały uznane przez sąd za sprzeczne z prawem, zostały wpisane do rejestru zakazanych klauzul umownych prowadzonego przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (dostępny na stronie www.uokik.gov.pl). Od 13 lipca zeszłego roku żaden przedsiębiorca nie może się już tłumaczyć, że prawomocny wyrok w sprawie zakazanego postanowienia dotyczył innej firmy. To efekt uchwały Sądu Najwyższego, który orzekł, że klauzula wpisana do rejestru wiąże wszystkich przedsiębiorców, a nie tylko tego, do którego odnosił się wyrok (sygn. IIISZP3/06). Deweloperzy nie mają również co liczyć na to, że niewielka modyfikacja sprzecznej z prawem klauzuli spowoduje, iż będzie ona dozwolona.
- Intencją uchwały Sądu Najwyższego było m.in. wskazanie, że liczy się głównie skutek danego postanowienia umownego - mówi Andrzej Wróbel, przewodniczący składu orzekającego. - Naruszenie zbiorowych interesów konsumentów może następować także wtedy, gdy dokonano kosmetycznych zmian w postanowieniu umownym, np. zmieniono szyk zdania albo zastąpiono jedne wyrazy innymi - dodaje.
Będą kary bez upominania- Uważam, że większość zakazanych klauzul umownych zakwestionowanych w umowach deweloperskich istnieje w rejestrze UOKiK na tyle długo, że przedsiębiorcy powinni byli już dawno tak dostosować swoje umowy, aby były one zgodne z prawem - mówi Małgorzata Cieloch, rzecznik UOKiK. - Niestety, wciąż powielane są te same naruszenia. Wzywanie deweloperów do wycofania się z kwestionowanych praktyk nie przynosi zadowalających rezultatów. Dlatego będziemy korzystać z nowej możliwości nakładania kary: od razu po zakwestionowaniu zapisów umowy -dodaje.
Taka kara może sięgać nawet 10 proc. przychodu przedsiębiorcy za ubiegły rok. Obowiązująca od 21 kwietnia ustawa z 16 lutego 2007 r. o ochronie konkurencji i konsumentów (DzU nr 50, poz. 331) przewiduje, że prezes UOKiK może nałożyć karę bez wcześniejszego wzywania do zaprzestania praktyk.
masz pytanie do autorki, e-mail: [email protected] EWA USOWICZ, RENATA KRUPA-DĄBROWSKAGłówne grzechy deweloperów | |||
ŹLE | DOBRZE | ||
NIEOSTRY SPOSÓB USTALANIA CENY | |||
Deweloperzy zastrzegają sobie prawo do zmiany ceny metra kwadratowego mieszkania w trakcie trwania umowy. Często nie podają, że cena nie obejmuje komórki lokatorskiej lub miejsca postojowego. | Cena nie ulega zmianie w trakcie trwania inwestycji. | ||
RAŻĄCE DYSPROPORCJE W PRAWACH I OBOWIĄZKACH STRON | |||
Deweloper ma same prawa i niewiele obowiązków, a klient wręcz przeciwnie - ma głównie obowiązki i niemal żadnych praw. Przykładowo, klient musi płacić 1 proc. ceny mieszkania za każdy dzień zwłoki w zapłacie raty, podczas gdy deweloper nie ponosi żadnych sankcji za opóźnienia w rozliczeniach. | Istnieje równowaga praw obowiązków stron. | ||
NIEJASNY TERMIN REALIZACJI | |||
Wielu deweloperów nonszalancko traktuje termin realizacji inwestycji - np. uzależnia oddanie budynku do użytku od terminowego załatwiania formalności budowlanych lub od sprzyjających czynników atmosferycznych. | Deweloper określa konkretną datę oddania mieszkania do użytku, np. nie później niż do 12 maja 2007 r. | ||
UCHYLANIE SIĘ DEWELOPERA OD USUNIĘCIA WAD | |||
Deweloperzy ograniczają w umowie okres dochodzenia usunięcia wad w lokalu, np. do roku, czy też odpowiedzialność za wady użytych wyrobów budowlanych. | Trzyletni okres odpowiedzialności za wady budynku (zgodnie z art. 568 kodeksu cywilnego) lub bez umownego ograniczania terminu odpowiedzialności. |