Trybunał uznał za niekonstytucyjne cztery przepisy ustawy o gospodarce nieruchomościami. Utrudniają one zwrot nieruchomości w sytuacji, w której nie doszło do realizacji celu wywłaszczenia. Wprowadziła je do ustawy nowelizacja z 28 listopada 2003 r. obowiązująca od 22 września 2004 r. Chodzi o art. 136 ust. 6, 137 ust. 2, 229a ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz art. 15 nowelizacji.
Zaskarżyli je do Trybunału rzecznik praw obywatelskich oraz prezes Naczelnego Sądu Administracyjnego (wniosek NSA obejmował tylko dwa pierwsze przepisy).
Ograniczające przepisyUstawa o gospodarce nieruchomościami umożliwia ubieganie się o zwrot wywłaszczonych nieruchomości, które nie zostały wykorzystane na cel wywłaszczenia. Dotyczy to np. sytuacji, w której komuś odebrano grunt pod budowę drogi, a potem zmieniły się plany i droga nigdy nie powstała. Wówczas były właściciel może ubiegać się o jej zwrot. Ale nie w każdym wypadku.
Nowelizacja bowiem w sposób sprzeczny z konstytucją – zdaniem skarżących – wyłączyła możliwość żądania zwrotu wywłaszczonego prawa użytkowania wieczystego (art. 136 ust. 6). Co więcej, pozwoliła właścicielowi ubiegać się o zwrot części nieruchomości wówczas, gdy jest spełniony jeden z warunków: albo istnieje możliwość jej zagospodarowania zgodnie z miejscowym planem (a gdy go nie ma – decyzją ustalającą warunki zabudowy,) albo przylega ona do nieruchomości występującego o zwrot.
Nowelizacja wykluczyła ponadto możliwość zwrotu, jeżeli na nieruchomości zrealizowano cel publiczny, ale inny niż określony w decyzji o wywłaszczeniu (art. 229a). Co gorsza, przepis ten miał zastosowanie do spraw wszczętych, a niezakończonych w dniu wejścia w życie tej nowelizacji (art. 15).
Co mówi wyrokTrybunał podzielił argumenty prezesa NSA oraz rzecznika praw obywatelskich i uznał te przepisy za niekonstytucyjne. – Prawo użytkowania wieczystego jest prawem zbliżonym do własności. Użytkownika wieczystego trzeba więc traktować na równi z właścicielem – uzasadniał wyrok TK sędzia sprawozdawca Zbigniew Cieślak. W sytuacji więc, w której użytkownik został wywłaszczony, a nie doszło do realizacji inwestycji, prawo użytkowania powinno podlegać zwrotowi tak jak prawo własności.
Zdaniem TK nie ma też uzasadnienia ograniczenie prawa zwrotu nieruchomości, o których mówi art. 137 ust. 2. Skarżący postulowali uchylenie tego przepisu w części, w której stawiał wspominane warunki. TK przychylił się do ich prośby.
Sędziowie nie podzielili poglądu ustawodawcy, który wprowadzenie ograniczeń uzasadniał groźbą powstania niezagospodarowanych enklaw. Jego zdaniem sprawy ładu przestrzennego normuje ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym i to wystarczy.
Trybunał przypomniał też, że wywłaszczenie powinno być stosowane tylko w koniecznych wypadkach. Tymczasem art. 229a stanowi wyłom w tej zasadzie, co jest niedopuszczalne.
Wyrok TK oznacza, że wywłaszczeni będą mogli się starać (po publikacji wyroku) o zwrot części nieruchomości (niewykorzystanej) lub gdy doszło do realizacji innego celu publicznego niż ten wynikający z decyzji wywłaszczeniowej. Szansę dostaną również użytkownicy wieczyści.
Mogą się też starać o wznowienie postępowania. Tu uwaga! Art. 145a kodeksu postępowania administracyjnego mówi, że skargę o wznowienie wnosi się w terminie miesiąca od dnia wejścia w życie orzeczenia TK (tj. od dnia jego publikacji).